
Jeśli chodzi o zarządzanie ludźmi, najlepiej jest być w stosunku do nich przychylnie nastawionym, to znaczy być życzliwym. Pragnienie dobra tych, którymi zarządzasz, czy nie jest to naturalne?
Bo przecież ich indywidualnym dobrem (warunki pracy, sukcesy, rozwój itp.) jest także zespół, a docelowo całej firmy – dla tych, którzy chcą wierzyć, że dobry człowiek w swojej pracy jest też bardziej wydajny.
Ta życzliwość nie wyklucza tego wymogu, z drugiej strony może służyć jako antidotum na złe intencje, na formy złośliwości.
Życzliwość, podstawowa mój drogi Watsonie?
Czy jednak wystarczy propagować życzliwość, aby rozkwitała ona w organizacjach? Nie tak łatwo. Kilka przeszkód może zablokować mu drogę, na chwilę lub na dłużej.
Na przykład, jak zachować życzliwość wobec pracownika, który sam jest złośliwy? Stéphane zarządza ośmioosobową drużyną, w której Antoine, najstarszy w drużynie, uderza nowszego kolegę, którego ma wyszkolić. Podaje mu błędne informacje, kieruje go na złą drogę, jednocześnie dając złudzenie swojemu menedżerowi Stéphane'owi, że pomaga mu najlepiej, jak potrafi. Stéphane w końcu zdaje sobie sprawę z karuzeli Antoine'a i od tego czasu bardzo trudno mu nie wybuchnąć gniewem i nie ukarać Antoine'a.
Bycie życzliwym mogłoby wtedy polegać na regulowaniu odchyleń Antoine'a, tylko po to, by odzyskać jego życzliwość dla niego.
Inny przykład, jak zachować życzliwość wobec osoby, która denerwuje nas swoją postawą lub tym, co emituje? Nadgorliwa stażystka, bardzo zestresowany pracownik, arogancka kierowniczka bieguna, pracownica, która nigdy nie rozpoznaje swoich błędów: żyjąc w naszych czasach z różnymi osobowościami, niektóre z ich cech są nieuniknione. Dopóki nie stracisz swojej życzliwości? Sporadycznie ! Czy to poważny lekarz? Nie: uporządkowana życzliwość zaczyna się od nas samych, a pozwalanie sobie na te małe chwile osądu, narzekania i dezaprobaty pozwala nam wręcz przeciwnie uwolnić te napięcia, odzyskać dyspozycyjność i bardziej przychylne nastawienie do innych.
W końcu możemy mieć prawdziwy powód, by kogoś winić. Siostrzenica szefa, awansowana na Head of Pole w twoim zespole, kiedy w twoich oczach nie ma ani umiejętności, ani zasług, jak możesz chcieć jej dobrze? Wysokie poczucie sprawiedliwości może sprawić, że nie będziemy chcieli dobra dla kogoś, kto w naszych oczach otrzymał już za dużo. To nie czyni z nas złośliwego menedżera, tylko nasza życzliwość jest tutaj trudna do wyrażenia. Wtedy może nam pomóc spojrzenie wstecz, a otwarty umysł, ponieważ nikt nie jest doskonały… zaczynając od siebie.
Tak więc życzliwość należy traktować jako odnowioną intencję i ideał, do którego należy dążyć.
A ty ?
Czy masz odpowiednią ilość życzliwości wobec tych, którymi zarządzasz?
Jeśli nie, co cię powstrzymuje?
Co byś zyskał, będąc bardziej życzliwym?
o autorze
nieKarina AUBRY
Certyfikowany trener
Członek AEC-EMCC - European Coaching Association
Szkolił się we Francuskiej Szkole Coachingu.Zostań coachem po 15 latach doświadczenia w konsultingu, zarządzaniu projektami i zespołach w IT, komunikacji i marketingu. Wsparcie liderów i menedżerów, w szczególności ich umiejętności interpersonalnych, przywództwa, postawy i umiejętności interpersonalnych.
Jego blog: L'Oeil du Kolibri
Jego profesjonalna strona internetowa: http://www.kolibricoaching.fr